Magda Gessler i jej wpływ na menu Zajazdu pod Kłobukiem – kulinarne innowacje

Kiedy Magda Gessler pojawia się w restauracji, kuchnia przechodzi prawdziwe kulinarne „Kuchenne Rewolucje”. Tak było również w Zajeździe pod Kłobukiem, który dzięki jej wizycie zyskał nowe życie i wyjątkowe smaki. Choć od jej wizyty minęło już trochę czasu, do dziś goście mogą rozkoszować się daniami, które wprowadziła mistrzyni kuchni. Oto kulinarna podróż przez menu pełne lokalnych smaków i nowoczesnych twistów.

Tradycja spotyka innowację – początki Kuchennych Rewolucji w Zajeździe pod Kłobukiem

Magda Gessler znana jest ze swojego podejścia do kuchni – łączy tradycję z odrobiną szaleństwa i nowoczesności. W Kuchennych Rewolucjach w Zajeździe pod Kłobukiem dała wyraz swojej kreatywności, wprowadzając potrawy, które łączą lokalne smaki z oryginalnymi składnikami. Wystarczy spojrzeć na carpaccio ze słoniny z okowitą, gdzie klasyczna słonina spotyka się z kaparami, syropem sosnowym i kiszonymi ogórkami w formie winegretu. To danie to istna eksplozja smaków – delikatność tłustej słoniny przełamuje słodycz syropu, a chrupiące kapary dodają świeżości. Domowe pieczywo i masełko dopełniają tę kompozycję, tworząc przekąskę, która potrafi oczarować każdego gościa i zaprasza do spróbowania kolejnych specjałów z nowego menu.

Sezonowa klasyka w odświeżonym wydaniu

Jesienią w Zajeździe pod Kłobukiem króluje zupa dyniowa – pikantny krem z dyni, który urzeka głębią smaku i nutą Gruyere. Podana z bitą śmietaną i posypana orzechami, jest esencją sezonowego smaku, podkreśloną wyrafinowanym aromatem. W Zajeździe można poczuć smak natury i prostoty, który współgra z oryginalnym stylem Magdy Gessler. Dzięki Kuchennym Rewolucjom ta tradycyjna zupa nabrała charakteru, a nuta pikantności przyjemnie rozgrzewa w chłodne dni, przenosząc gości na chwilę w świat autentycznych, jesiennych smaków.

Wyjątkowe smaki dziczyzny i deser na bogato

Magda Gessler zadbała także o to, by w menu pojawiły się wyjątkowe dania z dziczyzny. Pieczeń z dzika ze smorodiną serwowana jest w wyrafinowanym sosie borowikowym, z ziemniaczaną skorupką nadziewaną buraczkami oraz smorodinówką na okowicie miodowej. To danie jest prawdziwą gratką dla wielbicieli wyrazistych smaków i przypomina o dziedzictwie lokalnej kuchni, wzbogaconym nutą wykwintności. Z kolei dla tych, którzy preferują intensywne, pikantne akcenty, gulasz węgierski z dzika podawany z plackami ziemniaczanymi jest kwintesencją sycącej kuchni, idealnej na każdą porę roku. A na deser – szarlotka domowa na bogato z rodzynkami, orzechami i kandyzowaną skórką pomarańczową, która zaskakuje bogactwem smaków. Podana z bitą śmietaną lub lodami, jest zwieńczeniem pełnego kulinarnego doświadczenia, które na długo pozostaje w pamięci gości.

stoliki w restauracji